wtorek, 11 czerwca 2013

Joensuu

Kolejnym punktem na naszej trasie było Joensuu- stolica północnej Karelii (region położony na wschodzie, blisko granicy z Rosją). Miasto dość przemysłowe, ale z kilkoma miejscami wartymi uwagi.
Tori- rynek. Akurat odbywał się pokaz tańca ulicznego.

Obok można pohuśtać się w cieniu drzew.

W parku jest rzeźba.
Jakie było pierwsze skojarzenie z przedmiotem trzymanym przez tego pana w ręku?;)

A za rzeźbą teatr miejski.

Port.

Pozdrawiam tatę!:)

Sklep z rękodziełem, antykami.
Taito=sztuka.



Następnego ranka wybrałam się na samotną wycieczkę do Carelicum- Muzeum Północnej Karelii.

Wystawa zawiera bogate zbiory z różnych okresów.

Od prehistorii...

Do czasów współczesnych.

To jest tradycyjny strój uniwersytecki (właśnie tak byli ubrani studenci w majowe Vappu)

Ludowe stroje






Nawet w muzeum musi być sauna!^^



I na koniec jako że spędziliśmy większą część tej podróży w samochodzie z wynikiem około 1000 przejechanych km, kilka spostrzeżeń odnośnie fińskiego ruchu drogowego.

1. Drogi znacznie lepsze niż polskie (ale w tej kategorii mało kto z nami przegrywa).
2. Fińscy kierowcy w przeważającej większości stosują się do przepisów drogowych. Może dlatego, że tutaj mandaty zależne są od wysokości zarobków.
3. Dużo fotokamer (także nieoznakowanych), ale za to mało patroli policyjnych. Jeśli zostanie zarejestrowane przekroczenie prędkości choćby o kilka km/h, przychodzi list z upomnieniem (ale bez mandatu).
4. Nie ma znaków typu "czarny punkt".
5. W chwili obecnej proces robienia prawa jazdy podzielony jest na 3 etapy, a zdać jest prawie tak samo trudno jak w Polsce.



1 komentarz: