wtorek, 29 lipca 2014

Historia lubi się powtarzać.

Jest tam jeszcze kto?
Dużo czasu. Dużo zaległości. Lutowa wizyta w Finlandii. I nowe miejsce.

Ktoś kiedyś powiedział że au pairowanie uzależnia.
I miał cholerną rację.

Po powrocie z Oulu w życiu bym nie powiedziała, że zdecyduję się wyjechać po raz drugi. Jakby ktoś stwierdził, że zrobię to już w najbliższe wakacje, popukałabym się w czoło. Ale miesiące mijały, przyszła szara zima, a myśl wracała, coraz natrętniej. Kusiła możliwość podróży i poznania nowych ludzi, podszlifowania języka. W kwietniu znalazłam rodzinę. 8.07 ponownie opuściłam rodzinne strony, z biletem do Madrytu w ręku (w jedną stronę, bo w mojej głowie siedział już wtedy pewien pomysł), pełna wątpliwości i oczekiwań, gotowa na nowe miejsca, ludzi, smaki, zapachy. By doświadczać znowu. Od 3 tygodni jestem au pair, tym razem tylko na wakacje.

Here I go again on my own...
https://www.youtube.com/watch?v=2fP9hW7655U

Pozdrowienia z upalnej Hiszpanii! :)


1 komentarz:

  1. coś tu pustkami świeci! żadnej wzmianki nie ma że mnie poznałaś, ani nic...

    OdpowiedzUsuń