Jest tam jeszcze kto?
Dużo czasu. Dużo zaległości. Lutowa wizyta w Finlandii. I nowe miejsce.
Ktoś kiedyś powiedział że au pairowanie uzależnia.
I miał cholerną rację.
Po powrocie z Oulu w życiu bym nie powiedziała, że zdecyduję się wyjechać po raz drugi. Jakby ktoś stwierdził, że zrobię to już w najbliższe wakacje, popukałabym się w czoło. Ale miesiące mijały, przyszła szara zima, a myśl wracała, coraz natrętniej. Kusiła możliwość podróży i poznania nowych ludzi, podszlifowania języka. W kwietniu znalazłam rodzinę. 8.07 ponownie opuściłam rodzinne strony, z biletem do Madrytu w ręku (w jedną stronę, bo w mojej głowie siedział już wtedy pewien pomysł), pełna wątpliwości i oczekiwań, gotowa na nowe miejsca, ludzi, smaki, zapachy. By doświadczać znowu. Od 3 tygodni jestem au pair, tym razem tylko na wakacje.
Here I go again on my own...
https://www.youtube.com/watch?v=2fP9hW7655U
Pozdrowienia z upalnej Hiszpanii! :)
wtorek, 29 lipca 2014
sobota, 22 lutego 2014
Jyväskylä
(Ojtam chronologia) Wciąż mając Interrail postanowiłam w pewien weekend odwiedzić polską au pair Annę mieszkającą w okolicach Jyväskyli. |
Jyväskylä to miasto położone na Pojezierzu Fińskim, w środkowej części kraju. |
W porcie. |
W centrum. |
Muurame. |
Ulubiony kot Anny :P |
Widok z okna! |
Wieczorem :) Bo Finlandia piękna jest. |
Szkoda że weekendy tak szybko się kończą i trzeba wracać do pracy... Dziękuję! |
Suomenlinna
Polacy tu byli! |
I tu też! |
Twierdza. |
Dobrze przeznaczyć na zwiedzanie cały dzień, bo spokojnie można spędzić tu kilka godzin. |
Wyspa jest na stałe zamieszkana przez ok. 850 mieszkańców. |
W sezonie letnim otwarte jest także dużo sklepów z pamiątkami. |
Natrafić można na warsztaty fotograficzne... |
Integrujących się Erasmusów.. |
A także amatorów sztuk walki. |
Ale i tak najlepiej zwiedzać w polskim turystyczno-aupairkowym towarzystwie :) |
W wiosce Hobbitów ;) |
Pierwsze oznaki jesieni. |
Te kolory to tak przypadkiem. |
Marzenia się spełniają, wiecie? :) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)